Swego czasu zawitałem do Krakowa na sesję z Anią S. Dawne dzieje ale tą sesje bardzo miło wspominam.P.S. Pozdrowienia dla Ani (dziś już bardziej fotografki niż modelki).
moda
W końcu udało nam się spotkać na sesji z Sylwią. Tym razem działaliśmy w studiu, bo podoga nie rozpieszczała jeszcze. Sylwia dała z siebie wszystko noi efekty widać poniżej.
Sesja z Żanetą – krótka ale treściwa. Tak pracować lubię.
Korzystając z wolnej chwili zrobiłem kochanej szwagierce kilka zdjęć. Oczywiście spontan jak zawsze:) i jak zawsze Ania nie mogła powstrzymać się od śmiechu a do tego szwagier walczący z wiatrem i blendą :D Jak zawsze ubaw po pachy, rezultaty poniżej, zapraszam do oglądania.